Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zamiastdobrzesiębawićiposzusowaćnatrudniejszych
stokach,Polatkwicałydzieńzdyletantką…botamta
nabrałaswojegochłopaka,aterazboisię,żetowyjdzie
najaw.
Polanicsobienierobiłazjegogromiącegowzroku,więc
sięzirytował.
Dobra,miłobyłopoznać,alemuszęjużlecieć…
Przerwadlajuniorówsiękończy?Majkaspytałatak
sympatycznieiwesoło,żeArkowiprzeszłazłość.Może
toniejesttakazładziewczyna?Każdyprzecieżpopełnia
błędy.Noijestbardzoładna,pełnażyciai,niedasię
ukryć,pociągająca.
Odchrząknął.
Niestety.Uciekam.Życzęwampowodzenia.Złapał
swojączapkęijużgoniebyło.
Fajnegomaszbrata.Świetniesięznimgada
powiedziałaMajka,aPolawzruszyłaramionami.
Samawidziałaś,ciąglemidogryza.Znimsięnie
darozmawiaćnormalnie.
Myślę,żesięociebietroszczy,tourocze.
Zwyczajnie,jaktostarszybrat.Zawszesięobawia,
czyjasięniewpakujęwjakieśkłopoty.
Madziewczynę?Polabyłazdumiona,zjaką
skwapliwościąMajkazadałatopytanie.
Aco?Jesteśzainteresowana,przecieżmasztego
swojegoKrzyśka?
Majkadopiłaszybkoherbatę.
Nie,oczywiście,żenie.Zastanawiałamsiętylko,jaka
jestjegolaska,czyfajna.
Nicmiotymniewiadomo.Arekpracujeitojestjego
głównehobbyorazteszkolenianarciarskie.Onwłaściwie
mógłbynieschodzićznart,tylkożesezonwPolscetrwa
dosyćkrótko.
Idziemy?spytałakoleżanka,szykującsiędowyjścia.
Możeterazbędęodważniejsza.
Niestresujsię,dobrzeciidzieuspokoiłaPola