Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jakieśinneswojezasady.Napewnomafajneżycietenlekarz,
pomyślałaPola.Tużobokniego,wlnianej,luźnejkoszulikręciłsię
łysy,opalonyatleta.Jegosylwetkawydawałasiękanciastatylko
wtedy,gdystałnieruchomo,bokiedychodził,robiłtozkociągracją.
Rozmawiałzjednymzsanitariuszy,patrzyłnastarszegomężczyznę
nanoszach,starałsiępomóc.Nosiłogo.Razporazprzecierałłysą,
opalonągłowęichodziłjakpanterawklatce.Polapomyślała,żeatleta
jestpewniejakimśsportowcem.Wyglądał,jakbywłaśniewrócił
zdaleka,możezjakichśzawodów.Ciekawe,czyktośnaniegoczekał,
zastanawiałasięPola,czyktośliczyłdnidojegopowrotu?Pewnietak.
Atletaniewyglądałnasamotnego.Mapewniedzieci,zktórymi
rozmawiałostatniowyłącznienaSkypie,aoneprzekrzykującsię
nawzajemipchającnosydokamerki,pytały,kiedywróciico
imprzywiezie.PochwiliuwagęPoliprzykułprzystojniaknatelebimie.
Pojawiałsięiznikał,reklamującswojąksiążkęPowiedzmiswoje
marzenie,ajapomogęcijespełnić.Jegoobezwładniającyuśmiech,
luz,idealnywyglądizadowoleniezsiebiebyłytrochęnienamiejscu.
Niezwracałuwaginakorek,karetkę,naludziwokół.Uśmiechałsię
irobiłswoje,zachęcałzwykłychśmiertelnikówdosięgania
pomarzenia.Polapomyślała,żetakiprzystojniakzadajesiępewnie
wyłączniezsupermodelkami,którecodzienniemająnowiutkie
biustonoszeCalvinaKleinaalboDKNY,bosupermodelkiniemuszą
czekaćnażadneprzeceny.Supermodelkaiprzystojniakchodzą
naprzyjęcia,jedząmałewegańskierzeźbynaliściachjarmużuipiją
czerwonewinozodległych,słonecznychwinnic.Kukułkawestchnęła
przygnębiona.Nigdysięnadsobąnieużalała,aletegodniapoczułasię
samotna.Spojrzaławlusterkowsteczneipoprawiławłosy.Czy
wmoimżyciubędziejeszczekiedyśjakiśmężczyzna,zapytałasiebie.
TymczasemRzeczywistośćprzepływałajakzwykleniespiesznie
wciepływrześniowydzieńizauważyłaichwszystkich.Stali
narondzietak,jakbystawilisięnaspotkaniewumówionymmiejscu