Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zbyszku!
Co,mamusiu?
Przysuńsiębliżej,kochanie.Otak,boniemogę
głośniejmówić.
Mamo!mamo!Czemuśtakdługoniemówiła?
Dlaczegojesteśtakabladaiczyboliciętastrasznarana?
Powiedzmi,mateńkonajdroższa!łkałrwącymsię
głosemchłopiec.
Onanarazienicnieodrzekła,tylkodłoniągładziłajego
ciemnejedwabistewłosy.Tęsknywzrokpobiegłwstep
ijakbycichewestchnieniewzniosłojejpierś,potem
zaczęłasięcichomodlić.
Mamo!Dlaczegominieodpowiadasz?wołał
natarczywiechłopak.
Cóżcipowiem,dzieciękochane?Co?szepnęła
bezmierniesmutnymgłosem.Opowiadaćcibędę
otymstepiedzikimczyteżośmierciojcatwojego?Tyś
patrzyłnanią,naoczachtwoichimoichgozabito.
Opowiadaćcibędęto,żejużniemadlanasnadziei?
BochoćBógpozwoliłnamwyrwaćsięzeszponów
pohańcówiuniknąćhańbiącejniewoli,umrzećnam
przyjdzienatymbezludnymstepie.Dziecięmojebiedne!
Będzieszpatrzyłinaśmierćmatki,któraciępragnęła
ocalićiwrócićziemiojczystej.Żalmiteraztego,żecię
bezwiednienałupśmierciwydałam.Bógnieudzielił
mitylesił,żebymmogładożyćtejszczęśliwejchwili,
wktórejwrazztobąstanęłabymnazgliszczachnaszego
spalonegodworu…Jestemprzytomna,leczwoczach
miciemno,brakmisiłiczuję,żeumieram.Atamciało
mężależyniepogrzebane!…OBoże!Boże!OMatko
Najświętsza!
Chłopakłkałgłucho,gryzłzbólupalce.Onazaś
pochwilowymmilczeniuciągnęładalej:
Umierałabymszczęśliwa,gdybymwidziała,żetobie
niczłegoniegrozi.O,smutnadolonajnieszczęśliwszej
zmatek!Step,stepbezkresny…Smutnotuigłuchojak
wgrobie…Górąjenokrukikraczą,awtrawachwilki
grasują.Nigdzieczłowieka!Nigdzieprzyjaznejduszy,