Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
stołu.
Jegowysokiblatzrobionybyłzjasnegohiszpańskiegomarmuru,
podobniejakwiększośćpowierzchniwkuchni.JejzaplanowanieGosia
powierzyłajednejznajdroższychnaPodbeskidziufirmzajmujących
sięprojektowaniemwnętrzibyłabardzozadowolonazefektów.
Pracująca
dla
niej
projektantka
była
fantastyczna.
Doskonale
zdefiniowałapotrzebydwuosobowejrodzinyizdołaławkrótkim
terminieprzedstawićkilkapomysłów,któreznaturywybrednejGosi
bardzoprzypadłydogustu.Byławkażdymcaluprofesjonalna
punktualna,uprzejmaisłowna.Jużdawnoznikimnie
współpracowałosięGositakdobrzeiszczerzeżałowała,żejej
współpracazEląniejestrówniełatwa,lekkaiprzyjemna.
Małgorzatawestchnęła,porazkolejnywswoimżyciuzastanawiając
sięnadtym,czymsobiezasłużyłanatakielekceważącetraktowanieze
stronywłasnejcórki.Harowaławkancelariijakwół,byEliniczegonie
brakowało.Robiławszystko,byjejwynagrodzićtetrudnechwile,
któreprzeżyławtrakcieiporozwodzierodziców.
Odtegoczasuminęłyjużniemaldwalata,azachowanieEli,
zamiastsiępoprawiać,stawałosięcorazgorsze.Byłarozkapryszona,
wiecznieniezadowolona,bezczelna.Ijeszczedotegotenjejstyl!
Małgorzatanierazzwracałacórceuwagęnazbytprowokującyubiór
imakijaż,alemiaławrażenie,żerówniedobrzemogłabymówićdo
ściany.Prośby,uwagi,upomnienia,nakazy,zakazywszystkotonie
robiłonaElinajmniejszegowrażenia.Dziewczynamiałaniemal
siedemnaścielat,azachowywałasięjakrozwydrzonamałolata.
ZdaniemGosiodwdzięczaniesięwłasnejmatcewtakisposóbzalata
opiekiiwyrzeczeńbyłopoprostuniesprawiedliwe.
ElabyłajejjedynymdzieckiemiGosiakochałajaknikogo
innegonaświecie,aleniestetyniezmieniałotofaktu,żeżycieznią
bywałonaprawdęmęcząceiirytujące.Kobietaczasamimiała
wrażenie,żejestjużukresuwytrzymałościiktóregośdniapoprostu