Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nakaczki,pomyślała.IwtedyStasiasięobudziłazpłaczem,aJasio
wycelowałpatykiemwaeroplanizarazodStanisławowanadleciał
czerwonydwuskrzydłowysmok,dopadłczarnegoiznówwiatr
przyniósłhukstrzelaniny.CzarnydałnuranadStawiskiem,alerzucało
nimnaboki,zataczałsięiwybrałzłemiejscedolądowania.Choć
Katarzynakrzyczała,żebypoleciałgdzieśwczorty,zawadził
skrzydłemizwisającąmuzogonalinąodrzewanadpolem,
przekręciłogonaplecyiwryłsięwzagonkapusty.Wdziobiecoś
mukichnęło,prysnęłykłębydymu,zaległacisza.Jasiozpodziwem
patrzyłnapatyk,zktóregoustrzeliłaeroplan,ibyłbypobiegł
wkierunkustwora,żebyzakończyćpolowanie,gdybynieKatarzyna.
Zabrałaszybkodzieci,bynieoglądałykrwawiącego,dogorywającego
powypadnięciuzkabinycarskiegoawiatorazszabląprzypasie.Nawet
niezdziwiłojegouzbrojenie,uznała,żewraziepotrzebycinatych
latającychstworachsięgająposzableiodcinająwrogowiskrzydła.
WieczoremodHilaregodowiedziałasięowszystkichwydarzeniach
dnia,dokądaustriackażandarmeriazabrałamartwegopilota,atakże
rozbitetocoś,cooglądałaporazpierwszywżyciu.AkiedyHilary
powiedział,żegłównekolumnywojskajużprzeszłyidrogimniej
zatłoczone,napółnocygrzmiodarmatifrontsięstamtądzbliża,więc
najpóźniejzadwadnitrzebauciekać,to,patrzącnaśpiącegojużJasia,
pomyślała,żeniemastrachu,bonawszystkoznajdziesięjakiśpatyk,
iusnęładziwniespokojnie.