Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
kolejnywżyciuczuje,żeniedajerady,żeprzegrywa.
Wyprowadziłsięodmatkiidziadków.Znalazłpracę,bylejaką,
aleprzyjegoskromnychmożliwościachtoitakdobrze.Powiedział
ojcu,żebydoniegonieprzychodził,kiedychce,tylkowtedy,kiedysię
umówi.Pracujenadsobą.Odlatleczysięutejsamejterapeutki
imazasobąsetkiprzegadanychgodzin.On,dziecko,którenawidok
obcejosobyodwracałogłowęiczuło,żeświatprzestajeistnieć.Tak
siędziało:światprzestawałistnieć,głosobcejosobyniedocierał
douszu,apolewidzeniazawężałosięiciemniało,stawałosięjedną
małągwiazdką,którateżznikała.Trwałotopięć,piętnaściealbo
czterdzieściminut,aświatłopojawiałosiędopieronahasło:„Tomuś,
idziemy”.Głosmatkijakjadlubkropletruciznywlewającesię
douszu.„Tomasz,słyszysz?Wracamy”,mówiłojciec.Dodawał
jeszcze:„zciebietojakiśodszczepieniec,cotamatkacirobi?”.