Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Chociażjakosiedmiolatkamożeniedokońcaznałamsięnaludziachina
otaczającymmnieświecie,tomojąuwagęprzykułowypowiedzianeprzez
blondynaimięinazwisko.Wyplułjezsiebieznienawiścią,ajanie
rozumiałam,dlaczegotakźlewypowiadasięomoimbohaterze.
Poderwałamsięzkrzesła,idącwkierunkuchłopców.Żadenznichnie
dostrzegłmnie,gdyżcałatrójkaskupiłasięnaekranietelewizoraina
rozgrywającymsięnanimmeczu.Stanęłamniezauważonaprzed
blondynem,opierającswojedrobnepiąstkinabiodrach.
Chociażbyłammała,toczułam,jakzaczynaprzepływaćprzezcałemoje
ciałoniechęćdotegochłopca,którywtaknieprzyjemnysposóbmówił
omoimtacie.Bezzastanowieniazamachnęłamsięstopąitrafiłam
czubkiemmojegoczarnegolakierkaprostowpiszczelchłopaka.
Gdyzrozumiał,cowłaśniesięwydarzyło,wbiłwemnieswoje
intensywnieniebieskiespojrzenieipatrzyłzniedowierzaniem.
Wjednejchwiliwybuchłozamieszanie.Chłopakkrzyczałnamnie,że
jestemczubkiem,ajastałamdumnazsiebieiprzyglądałamsię,jakłzy
wzbierałysięwjegooczach.Doskonalezdawałamsobiesprawę,jakiból
wywołujetakieuderzenie.
Jade!Krzykmojejbabcirozszedłsiępopomieszczeniu.Stanęłaza
plecamichłopców,spoglądającprostowmojezieloneoczy.Ewidentnie
byłarozczarowanaizezłoszczonamoimzachowaniem.Kręcącgłową,
dodałajużspokojniej:Kochanie,niemożnazachowywaćsięwtensposób
zrugałamnie.Przemocniejestrozwiąza…urwała,skupiającuwagęna
czymśzamoimiplecami.
Nierozumiałam,cotakiegosięwydarzyło,żebabciamniezignorowała,
alezpewnościąbyłotocośzłego.
Ekranurządzeniapokazywałzbliżenienamojegotatę,któryleżałna
zielonejmurawieizwijałsięzbólu.Wokółniegotłoczylisięludzie,którzy
musięprzyglądali.Wchwili,gdypodbieglidoniegosanitariuszeznoszami,