Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odBosskiej,naszejgawędziarki,wszystkiegosięonim
dowiedziałem–krokpokroczku,dzieńpodniu.
–TenŁysoltozwykłyoszust,sekciarskinaciągacz,
rzuciłnaniąjakiśurok!
Siostraprzyprowadziłagorazdodomu,żeby
Bosskamogłagopoznać.Łysolprzyniósłwprezencie
stertędrobnychupominków,zdrowotnychprzekąsek.
ZdaniemBosskiejnapierwszyrzutokawidaćbyło,
żetochuderlak,coniedługopożyjeizarazzejdzie
ztegoświata,bomakiepskihoroskop.Napewno
wyniuchałskądś,żesiostrzetakdobrzeposzły
egzaminynalicencjęnauczycielską,iterazchcewyssać
zniejduchowąenergię,żebyodmienićswójlos.
–Pewniejeszczezaciągnąłjądołóżka,biedaczkę…
–twierdziłapodejrzliwie.
Jasamosobiścienigdygoniewidziałem,alefakt
faktem,żeŁysolodponadrokuwisiałnadcałąnaszą
trójkąjakduszapotępiona–byłdlamnieniczymjakiś
nieistniejący,doskonaleznajomynieznajomy.Bosska
mówiłami,żesiostra,odchodzączdomu,nawetsięnie
obejrzała.Łysolczekałnaniąprzydrzwiach.Ababcia
taksiępiekliła,takpłakała,zupełniejakwtedy,kiedy
odumarłjądziadek.Naprawdębezsercatamoja
siostra!Znieczulica!
Historiatajestprawdziwa,bosiostrarzeczywiście
zniknęłabezśladu.Dopierokiedyznalazłem
jąnablogu„DzieciDanei”izacząłemrozmawiaćznią
podprzybranymitożsamościami,jakobcyczłowiek,
azarazemjejpełenwątpliwościmłodszybrat–otóż
dopierotamwyczytałem,żebyłatopierwszawżyciu