Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdziałtrzeci
Nate
Rękazwinęłamisięwpięść.Jużnigdyniedopuszczę
dosytuacji,żebyonznowuznalazłsięwtakiejfizycznej
bliskościodmojejdziewczyny,żadnejszansynato,
żebymstraciłnarzecztegośmiecia.Zacisnąłem
szczęki.Niechciałemteżpowiedziećanizrobićniczego,
przezcowypadłbymźlewoczachRosie.
Joshuśmiechłsiętriumfalnie.
Dlaczego,Neil,nieznajdzieszsobiekogoś
zmniejszymbagażem?Zaopiekujęsiękróliczkiem
idopilnuję,żebypołożyłasiędołóżka.
Wkurzałomnie,żenadaltaknazywał.
NazywamsięNate.Potrafięzabraćmoją
dziewczynędodomuidopilnow,żebypołożyłas
dołóżka,niemniejdzięki,żesięztymofiarowałeś.
Zacisłszczęki,kiedyzrozumiał,copowiedziałem.
To,żesięzkimśspotykała,najwyraźniejdziałało
munanerwy.Tentypfacetazawszemyśli,
żedodziewczynytakiejjakRosiebędziemógłwrócić,
kiedyprzelecijużwszystko,cosięrusza.
Odczepsięodniejostrzegł,podchodzącbliżej.
Natwarzymalowałamusięzłość.
Chciałemmurozbićnagłowienajbliższekrzesło.
Otworzyłemusta,żebycośpowiedzieć,alekątemoka
zauważyłemRosie.Widaćbyło,żejestpodenerwowana.
Uśmiechłemsiędoniejuspokajającoiudawałem,
żeświetniemisięgadałozJoshem.