Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Tobyłodlamnieprzerażająconowe!
Joshprzysunąłsiędoniejbliżej,ajapoczułem,
żeplecymisztywnieją.
Nochodź,króliczku,zaśpiewamtodlaciebie
pogładziłporęku.
Zazdrośćrozsadzałamipiersi.Ledwiepotrafiłem
zapanowaćnadsobą,żebyniezłapaćRosie,schować
zasiebieiwarknąćgłośnodoniego„Moja!”.
Rosiepokręciłagłową,aonnieprzestawałjej
namawiać.
Zaśpiewamdlaciebiemiłekawałki,atyzaśpiewasz
mitezłe,jeślichceszzaproponował.
Skrzywiłasięwuśmiechuiponowniepokręciła
głową.
Jakten:„Chcęcięwalnąćwtwarz”?
odpowiedziała.
Aha,wiem,żetenzawszenajbardziejlubiłaś.
Puściłdoniejoko,ajamiałemochotęzarzucićsobie
Rosienaramięizanieśćdodomujakjaskiniowiec.
Nieśpiewamzaprotestowała,krzyżującramiona
napiersi.Najwyraźniejniemiałapojęcia,jakiefekt
wywierałtengestnafacetachwzrokJosha
natychmiastpowędrowałnarowekmiędzyjej
piersiami.
Przysunąłsiędoniejbliżejzsugestywnym
uśmieszkiemnaustach.
Ztego,copamiętam,pięknieśpiewałaśmojeimię
droczyłsięznią.Odchrząknąłemimarzyłem,żeby
tarozmowawreszciesięskończyła,aleonwogólenie
zwracałnamnieuwagi.Pamiętasztewszystkierzeczy,
którerobiliśmyprzytejpiosence,Rosie?zapytał.