Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–podpowiadałobowiem,żepowinnojejtopochlebiać
no,alezachowywałosięniemądrzeiswawolnie.
Niefrasobliwie.
Owszem,Danielbyłprzystojny,ujmujący,uczciwy
ihonorowy;miaładośćrozsądku,bysięnieobawiać,
żespotkasięzjegostronyzjakąśnieprzyzwoitączy
niegodziwąpropozycją.
Alewłaśniewtymrzecz.Zeswoimiciemnymi
włosami,grubymiiprostymi,pociągłątwarzą,szczupłą,
wysokąiwysportowanąsylwetką,łagodnymi,
inteligentnymi,brązowoorzechowymioczami,byłzbyt
miły,zbytszarmancki,zbytdobry–niechciała
gozranić,nadmierniestanowczogaszącnadzieje,które
mógłżywić.Które,jaksięobawiała,zamierzał
wyartykułować.
Zabardzogolubiłaiceniłasobieichprzyjaźń,aby
towszystkozrujnować,cobysięniewątpliwiestało,
gdybybyłazmuszonamuodmówić.Gdybymusiała
odrzucićpropozycję,zktórą–jakpodpowiadałojej
przeczucie–zamierzałwkrótcewystąpić.
Niemiałabyznimprzyszłości–czyraczejonznią.
Żadneznichniemiałobyzdrugimprzyszłości.Alejak
przekonaćotymtakiegodżentelmena
Cierpiałajużnasamąmyślotym.
Wtejsytuacjimogłatylkogounikać,ale
wnajbliższychdniachbyłotoniemożliwe;musiaławięc
wykorzystaćcałąswojąpomysłowośćirefleks,aby
przeztakdługiczasutrzymaćgonadystans.
Miałaniewielkieszansenapowodzenie,alecoinnego
mogłazrobić?
Niewybiegajmyśląpozabieżącydzień.Tobyłajej