Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
lecztakżezawiesićjenaścianachprzedkolacją.
Daznakpodopiecznym,bysiępodniosły,
ipopędziłajewzdłużławydziękitemumogłapójść
zanimi,niekorzystajączpomocyDaniela.
Jeślimiałajakośprzetrwaćnastępnedziesięćdni,
musiałarobićwszystko,byograniczyćznimfizyczny
kontakt.
Richardpoleciłustawićnapodwyższeniuprzed
kominkiemwkąciesalitrzywygodnefotele.
Usadowieninanichwcieplestrzelającychpłomieni
Helena,AlgariaiMcArdleobserwowaliczterygrupy
młodzieży,którewłaśniewychodziły:trzyznichpod
czujnymokiemguwernerówalboguwernantkioraz
jednej,ożonejzczternastoletnichdziewcząt,którą
prowadziliopiekunowieobojgapłci.
Toniewątpliwiemądreposunięcieskomentowała
Algaria,wskazującruchemgłowytychostatnich.
PodwpływemuwagiwnuczkiHelenapatrzyła,jak
DanielCrosbieeskortujegrupęwybierającąsię
pogałązkiidostrzegła,jakimwzrokiemspoglądał
nadamę,któraprowadziłapochód.Uniosłakącikiust.
Louisajestbardzobystra,nieprawdaż?
Algariaprychnęła.
Rzekłabymraczej,żejaknaswójwiekzadużo
widzi,leczprzypuszczam,żematopotobie.
UśmiechHelenyzdradzałterazdumę.
Rzeczywiście,pomnie,poprzezmojegosyna.
Przejęłatorazemzoczami.Ona,Devil,Sebastian
iLouisamielitakiesamewielkieoczybarwyoliwinu.
Ale,niechmnie,małamaracjękwitnienam