Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wkońcumusiałstawićczołooczywistejkonkluzji,
którejniemógłodrzucićanizanegować.
Iniemógłjejdłużejignorować.
JeżelipogodasięutrzymarzekłRaven,
przyciągającuwagęDanielaswoimspojrzeniem
istarsichłopcywybiorąsięnaprzejażdżkę,jak
planują,będziemymusieliwymyślićmłodszym
odpowiednierozrywki.
Odwróconyplecamidostołu,przyktórymsiedzieli
młodziCynsterowie,Ravenobróciłsięizapytał,czego
dotyczyichożywionarozmowa.Odpowiedźbrzmiała:
wyprawykonnej,byustalićmiejscepobytuiliczebność
stadjeleni.
Danielpokiwałgłową.
Jeślitobędziemożliwe,wyprowadźmynadwórtych,
którzypozostaną.
SłuszniezabrałagłosMelinda,odwracającsię
odClaire,abywłączyćsiędorozmowy.Powinniśmy
wykorzystaćwszystkiepogodnedni.Właśniemówiłam
Claire,żejeślijutrobędzieładnie,czternastolatkimam
namyślidziewczynkimożezebrałybychoinę
iostrokrzewdoprzystrojeniasali.Wskazakamienne
muryzkominkamiiłukami,obecniepozbawione
jakichkolwiekświątecznychozdób.Dekorowanie
wnętrznależydowigilijnegozwyczaju.
SłyszałemodezwałsięMorrisżewtych
okolicachpanujejakaśtradycjazwiązanazpaleniem
polan.Szukającpotwierdzenia,spojrznaRavena.
Raven,ostosowniedoimieniaciemnych
włosach[1],skinąłgłową.
Otak,todoskonałypomysł.Nietylkonależyznaleźć