Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
bysprawdzić.Pojechaćchociaż,protokółspisać.Dlaświętego
spokoju.Iktotozrobi?
Ktomadyżur?
JazRomkiem,zaspirantemMalickimznaczy.Aleonpobiegł
choinkędzieciakomkupić,bokobietazziemiąchciałagozrównać
potejnaszejwczorajszejlibacji,żeświętazapasem,anicwdomunie
zrobione.Niemamsumienia.
Jaknazwisko,jeszczerazpowiedz?
Pietrasik.AntoniPietrasik.
CmentarnaGóra,tak?
Dzięki,szefie.Wiedziałem,żenapanumożnapolegać.Tak,
CmentarnaGóra.Numerdomuczterdzieścisześć„a”.
Odłożyłsłuchawkęistałprzezchwilębezruchu.Zaginąłstarszy
facet.Znajdziesiępewnieusąsiadów,nietu,totam.Zaniepokoiło
gocośinnego.CmentarnaGóra.Zaczynacorazbardziejzasługiwać
naswojąponurąnazwę.Podpaleniekilkalattemu,gwałtzbiorowy
nasiedemnastolatcewdziewięćdziesiątymsiódmym,martwyfacet
wlesieniedługopóźniej.Noitarodzina.Trzechwisielców
naprzestrzeniparulat.Cholernadziuranakońcuświata,wktórejsię
urodziłiwychował.Przedpiekleukrytewśródlasów.Pojedzie,
oczywiście,żetak.Anawetzrobitozpewnegorodzajuperwersyjną
przyjemnością.
Zarzuciłpłaszczizszedłnaparter.Zgrzytotwieranejkratykojarzył
musięnierozerwalniezzapachemświeżoparzonejkawy,któryzawsze
gotuwitał.Wszyscyznalijegoprzyzwyczajenia.Gdywszedł,Sobotka
właśniezalewałwrzątkiem.Byłniedużym,krępymtypem
prowincjonalnegopolicjantaodobrodusznychrysachiłagodnym
spojrzeniu.Napewnoniezostałstworzonydosłużbynapierwszej
linii,alewdyżurcewyglądałprzepisowo.Zawszenienagannie
wywiązanykrawat,czystakoszula,czapkaułożonanabrzegustołu
idlawtajemniczonychcharakterpismadzieckazpodstawówki: