Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PROLOG
Z
auważyłich,kiedywyszlizsali.
Dwóchmężczyzniona.
Białakrólowa.
Gdyschodziliposchodach,starszyobejmowałwpół,amłodszy
szedłobok,pociągającrazzarazemzwysmukłejbutelki.
Dajtrochęwinka,Norbercikpowiedziałakobieta,odpychając
starszego.Delikatnieujęłapodanąbutelkęiprzytknęładoust.Piła
długo,takdługo,kroplaczerwonegotrunkuspłynęłajejzkącika
warg.Roześmiałasię,ocierającrękawembiałegokożuszka,
poklepałamłodegopopoliczku,chwyciłagozaszyjęiprzylgnęła
doniejkarminowymiustami.Tenodepchnąłgwałtownie,gdy
poczuł,jakpłyncienkąstrużkąspływamuzakoszulę.
Coty,kurwa,robisz?Odbiłociczyjak?
Kobietawygięłaplecyiwycelowaławniegokrwistoczerwone
paznokcie,poczymzaśmiałasięhisterycznieilubieżniewysunęła
język.
Jestemwampirzyca.Spijamkrewchłopcówwbezksiężycowe
noce.Niezadzierajzemną,maleńki,bozginiesz.
Starszymężczyznarechotał.
Uważaj,Norbercik.Nieprzeklinajprzydamie.Panujnadswoimi
wieśniackiminawykami,bojesteśwzacnymtowarzystwie.Chcesz
posmakowaćwiedźmy?Robiłeśtokiedyśzcórkąszatana,mały?
Młodydopiłresztkęwinaicisnąłbutelkąoziemię.
Obojejesteściezdrowopojebani.
Czyliniechcesz?