Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
hałas,zwielokrotnionyprzezblaszaneściany
pomieszczenia,otworzyłysięjakieśdrzwi,dobiegłich
warkotsilnika,ciemnykąthalirozjaśniłsięczerwienią,
tylneświatła,czerwoneblaskiprzemknęły
poaluminiowychkątownikachumieszczonychnabelkach
wkonstrukcjiścian.Dohaliwjechałytyłemdwapojazdy.
Najpierwniewielkafurgonetka,zaniąsamochód
osobowy.Zpiskiemoponzahamowałynabetonie.Zgasły
światła,potemucichłysilniki.Zapachniałoolejem
napędowym.Wnagłejciszyrozległsięzgrzytręcznego
hamulca,poczymjakbyktośwyciągałzdeski
zardzewiałygwóźdźskrzypnąłzawiasotwieranych
drzwiczek.
Zfurgonetkiwysiadłczłowiekwkamizelcezlogo
jakiejśfirmy,zdrugiegosamochoduten,któryzabrał
imtorbyikomórki.Amirrzuciłkrótkiespojrzenienajego
twarzdużeusta,dużynoskojarzyłasięzczymś
łagodnym,miękkimizwyczajnym.PewniedlategoAmir
wczorajsięznimumówił.Pozatymktośmugopolecił:
„Wszystkomajądobrzeprzemyślane,bezpieczniejjechać
zniminiżstatkiem”.Zapłacićtrzebabyłozgóry.Amir
spuściłwzrok.Oddałtemuczłowiekowiprawiewszystkie
pieniądze,swojeibrata.
Przybyliwzięlisiędopracy.Amirpatrzyłnaruchy
butówznoszoneadidasy,czarnepółbutyimocnebuty
roboczezakostkę,zeskórąlekkopopękanąwkilku
miejscach(tenależałydowytatuowanegozegarka).
Zapamiętałichsposóbporuszaniasiękrótkie,
energicznekrokiadidasów,stąpnięciapółbutównoskami
nazewnątrz,przerywanychódbuciorów:dwakroki,