Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odwagi.
Mijałytygodnie,aonazanosiładoPanaBogakolejnemodlitwy,
zawszezjednąisamąprośbą.WnadzieinawstawiennictwoMaryi
odmawiaławswojejintencjikolejneróżańce,przesuwająckoraliki
pomiędzypalcami,aleiPanBóg,iMaryjawydawalisięzajęciinnymi
sprawami,aksywkasięprzyjęła.WszyscyzaczęlimówićdoniejBlair.
Żebyzwiększyćswojeszansewysłuchania,zaczęłateżkierować
modlitwydoŚwiętejRityiŚwiętegoJudyTadeusza,patronów
odsprawbeznadziejnych.SzczególnieliczyłanawsparcieŚwiętej
Rity,wimiękobiecejsolidarności.Bezskutecznie.
Dwadzieścialatpóźniejwiedziałajuż,żekobiecasolidarność
tobzdura.Gdybyktośspytał,odpowiedziałabypewnie,żeprzezten
czasnauczyłasięakceptowaćsamąsiebie.Żetanieśmiała,
zakompleksionadziewczynkatojużhistoria.Dwadzieścialatpóźniej
byłakobietąsukcesu,prawąrękądyrektorafinansowegowdużej,
międzynarodowejfirmietelekomunikacyjnej.Stałasiękwintesencją
profesjonalizmu.Profesjonalnybyłnawetkok,wktóryzwykległadko
upinałaswojejasnewłosy.Prywatnieteżniemogłanarzekać.
ZJackiembylijużprawiedwalatapoślubieinaostatniejprostej,żeby
dostaćkredytnazakupmieszkania,którepopółrokuszukaniaznaleźli
naGórnymMokotowie.Trzypokoje,jasnakuchnia,drugiepiętro,
winda.Czegochciećwięcej?Tylkokontaktuwzrokowegonigdynie
utrzymywaładłużej,niżtobyłoabsolutniekonieczne.Alekto
bynatakierzeczyzwracałuwagę.
***
Listopad1937roku,Borowina
Hubertus,czylidzieńŚwiętegoHuberta,byłwtrzydziestym
siódmymprawdziwielistopadowy.Wpowietrzuunosiłasięmżawka,
którejkropleosadzałysięnawszystkimwokół.Taka,naktórąnie
działażadenparasol,boonaniepada,tylkopoprostujest.