Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
rozumieniazakładaodkryciegranicrozumu–awięcobecność
w
doświadczeniu
czegoś
obcego,
niedającego
się
przyswoić,
możliwości,
której
nie
potrafimy
wypełnić
znanymi
dotąd
oczekiwaniami?
Todlamnieproblem,któryodpierwszychlatstudiówniedajemi
spać.Napisałemwięczczasemksiążkęohistorycznościprawdy
wujęciuHeideggera,potemo(produktywnym)napięciumiędzylogiką
aczasemwpracachHusserla–wreszcieowieczności,cojestnerwem
czasu,coniepozwalamustaćwmiejscu,każepłynąć–naświadka
powołującNietzschego.Wdyskusjiotychautorachniemogliśmysię
zKołakowskimporozumieć(takżeipóźniej,gdyjużbyliśmy
przyjaciółmi–cozresztąniezmieniłoaninajotę,przycałejróżnicy
zdań,tego,żebyliśmyjakkiedyś,jakzawsze:nauczycieliuczeń).Ale
gdymówiliśmy–lubczytaliśmynawzajemswojeteksty–nie
onazwiskach,leczorzeczysamej,byłoczęstoinaczej:jadużolepiej
niżkiedyśrozumiałem,ocomuwgruncierzeczychodzi–aion,choć
gonieprzekonałemdoHeideggeraczyNietzschego,odnajdowałcoś
sobiebliskiegowtym,copisałemzichokazji(nahonorowymmiejscu
napółcewmoimpokojustoijegolistpolekturzemojegoeseju
oNietzschem:„Coto,Krzysiu,mawspólnegozNietzschem?Ale...”).
Byćmożetym,cołączypanazwarszawskimihistorykamiidei,jest
wspólne
rozumienie
rzeczywistości
jako
dynamicznej,
szybko
zmieniającejsiępodwpływemdziałań.Dopewnegostopniajedenasta
tezaoFeuerbachu,wktórejabsolutyzujesięczynnedziałanie,jest
bardzoheideggerowska.
Marks,mająpanowierację,tozpewnością,podobniejakjego
nauczyciel,Hegel,filozoftranscendentalny,myślicielwtradycjiKanta:
jużznakomity,opublikowanyteżwKulturzeifetyszachesejLeszka
KołakowskiegoKarolMarksiklasycznadefinicjaprawdy–później
naturalnieanalizamyśliMarksawpierwszymtomieGłównychnurtów
marksizmu–bardzoprzekonywającotopokazał.(Późny)Husserl,
Heidegger–azanimiiinnifilozofowietejtradycji:Gadamer,
Ricoeur,Derrida,Lévinas–poszlidalej;aleniedasięichzrozumieć
bezznajomościtegopunktuwyjścia:refleksjiowarunkachmożliwości