Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Roz​dział2
Wcze​snewspo​mnie​nia
Odkądpamiętam,mojarodzinazasiadałaprzytradycyjnejkolacji
zokazjiŚwiętaDziękczynienia.Mniejwięcejwmomencie,gdy
pojawiałysięciasta,mójojciecpytał:„jakiejesttwojepierwsze
wspomnienie?”.Kiedybyłemmłodszy,bałemsiętego,alezbiegiem
latstałosiętożartemiwszyscywymyślaliśmyoburzającerzeczy,aby
gozdenerwować.Alejeślimambyćszczery,toniepotrafiłbymzcałą
pewnościąokreślićpierwszejrzeczy,którąpamiętam.Graliśmyw
grętakwielerazy,żesamniebyłemjużpewien,czydane
wydarzeniepochodzizmojejwłasnejpamięci,czyzhistorii,którą
opo​wie​dzianomiomoimwcze​snymży​ciu.
Jakżedziwnejestto,żeokresżycia,którywedługpsychologów
rozwojowychjestnajbardziejkrytycznydlakształtowaniasię
tożsamości,jesttymsamymetapem,wktórymnaszewspomnienia
najbardziejmętne.Trudnojestnawetrozważaćpochodzenietych
wczesnychwspomnień.onezesobąpozlepiane,powtarzane
iprzekazywaneprzezrodzicówistarszychjakorodzinnatradycja
two​rząpo​cząt​kowyroz​działna​szejhi​sto​riiży​cia.
Wtymrozdzialeprzeanalizujędziedzictwohistorii,które
słyszymyjakodzieci.Rodzicewykorzystująhistorie,aby
opowiedziećswoimdzieciomotym,jakdziałaświat,przekazując
imzarównoinformacje,jakioczekiwaniadotyczącetego,kimchcą,
abysięstały.Rodzicemogąniebyćświadomi,dlaczegoopowiadają
historieswoimdzieciom,anawettego,jakijestzakrestychhistorii,
aleichwpływjestogromny.Wczesnedzieciństwojestźródłem
osobistejnarracji,ponieważtewczesneopowieściustanawiają
szablony,doktórychporównujemywszystkieinnehistorie,
zwłasz​czahi​sto​rięna​szegoży​cia.
Abyzrozumiećpotęgępierwszychhistorii,musimyzagłębićsię
wnaturęsamejpamięciiodkryć,jaktomożliwe,żewokresie
dzieciństwaidojrzewaniautrzymujemywiedzę,podczasgdysam
mózgrozwijasięizmieniawzawrotnymtempie.Jaksię
przekonamy,konsekwentnepochłanianieiopowiadaniehistorii