Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
LITERATURA,CZYLIOSIEMNASTY
WIELBŁĄD
GrzegorzJankowicz
RAZZARAZEMICORAZLEPIEJ
Życienapoczytaniutymróżnisięodżycianapoczekaniu,
żetopierwszeupływawrytmielektury,czylinigdyponadmiaręnie
przyspieszaaniteżzabardzoniezwalnia,todrugiezaśjestgonitwą,w
którejczęstouczestniczymybezprzyjemnościibezprzekonania,dając
sięnieśćzdarzeniomwnieprzewidywalnąstronę.
Ta„nieprzewidywalnastrona”maposmakczegośprzygodowegoi
właśnieobietnicąprzygodyusprawiedliwiamygotowośćdoudziałuw
szaleńczymwyścigu.Aledaremnie.Bezpowodzenia.Prędzejczy
później–jakniepochwili,topomiesiącuczyporoku–dociera
donas,żegnaliśmyzaszybko,bycokolwiekzauważyć,bycoś
zrozumieć,bysięrozgościćwświecie.
Powtórzę:życienapoczytaniuniejestzdefinicjiżyciem
spowolnionym!Niejesttak,żecałyczastkwimywmiejscu,
unieruchomieniprzezksiążkę,odktórejniemożemysięoderwać.
Chodzitubowiemnietylkoolekturę,aletakżeoto,codziejesię„po”
czytaniu.Acosiędzieje?Myślimyotym,coprzeczytaliśmy.
Wyobrażamysobieświat,doktóregozostaliśmyzaproszeni.Nadajemy
mukształt.Meblujemygoposwojemu.Przytymcałyczasporuszamy
sięwnaszejrzeczywistości,którawyglądajużjednakniecoinaczej,a
przynajmniejinaczejnamsięjawi.Zaszłabowiemzmiana:najpierww
nas–dziękiliteraturze,apotemwświecie–zanasząsprawą.
Iwtedybudzisięwnaspotrzebarozmowy.Jesttopotrzebatak
silna,takintensywnieodczuwana,żeniesposóbjejzignorować.
Czytaniepowoduje,żechcemyrozmawiaćoliteraturzeioreszcie
świata,przyczymresztęnależyturozumiećdosłownie:jakocoś,
cozostaje,gdyodejmiemyodrzeczywistościjejistotnączęść,gdy
usuniemyspodniejfundament,naktórymsięwspiera.Tak,tak,
właśnietochcępowiedzieć:fundamentemświatajestwedługmnie
literatura,cowcalenieznaczy,żewotaczającejnasrzeczywistościnie
maprawdziwychludzi,awszystko,cosięwydarza,macharakter
fikcyjny!Przeciwnie–dziękiliteraturzeniemalwszystkojest
prawdziwsze(aściśle:bardziejprawdopodobne).