Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
lu​bieje,jaksiektomyl​nieprzypo​da​wa​niu.
DziękiswojejzręcznościipodpowiedziomHepsey
Christieporadziłasobiebardzodobrze;zgrabnieuwijała
sięztacą,przyczymwywróciłatylkojednąszklankę,
jedenrazszczęknęłapokrywąpółmiskaizapomniała
posypaćciastocukrempudremprzedpodaniem
gonastół;toostatnieuchybieniedostojniejejwytknięto
iła​ska​wiewy​ba​czonojakopierw​szewy​kro​cze​nie.
OsiódmejceremoniałdobiegłkońcaiChristiepadła
nakrzesło,dośćzmęczonatymbieganiemtam
izpowrotem.Wkuchnizastałastółnakrytydlajednej
osobyorazHep​sey,za​jętąpa​sto​wa​niembu​tów.
Niesiadapanidoobiadu,paniJohnson?zapytała,
nie​za​do​wo​lonaztego,cowi​dzi.
Sionde,jaktyskończysz,dziubku.Nimapośpiechu.
Katyzawszetakpasowało,ajażemwzwyczajonaczekać.
Mnietoniepasujeiniechcętak.MożeKatymyślała,
żebiałaskóradajejejprawodonieokazywaniaszacunku
kobieciewtakimwieku,żemogłabybyćjejmatką,tylko
dlatego,żetamtajestczarna.Jatakniemyślę,ipóki
tujestem,niebędziemiędzynamiżadnejróżnicy.Jeśli
możemyrazempracować,toijeśćmożemy,ato,żebyła
paniniewolnicą,stanowijeszczelepszypowód,żeby
pa​niądo​brzetrak​to​wać.
OileHepseybyłazdumionaprotestemnowejsłużącej
przeciw„robieniuzniejkoziołkadobutów”,otyleteraz
jeszczebardziejzaskoczyłatanagłażyczliwość,
bowmyślizakwalifikowałaChristiejako„jednomztych
pszemondrzałychdziewuch,cotonigdziezadługo
miejscaniezagrzejom”.Zmieniłaterazzdanieisiedziała,
przypatrującsięChristie,gdytawzięłaodniejbut
iszczotkęiener​gicz​nieza​brałasiędopracyzesło​wami:
Wstydmi,żenarzekałamnatakidrobiazginaprawdę