Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Cozazbzi​ko​wanypro​jektwpadłcidogłowy?
Bardzorozsądnyisensowny,którytrzeba
roz​pra​co​wać,więcpro​szę,niechcio​ciasłu​cha.
Wpadłamnatojakiśczastemu,przemyślałam
dokładnieijestempewna,żewłaśnietakpowinnam
postąpić.Mamdośćlat,żebysamaosiebiezadbać,
igdybymbyłachłopcem,jużdawnobymipowiedziano,
żetakmamzrobić.Nieznoszębyćnaczyjejśłasce,
ateraz,kiedyjużniejesttokonieczne,trudno
mitowytrzymać.Gdybyściebylibiedni,wcalebymwas
nieopuściła,bonigdyniezapomnę,jakdobrzydlamnie
byliście.Alewujniekochamnieinierozumie;jestemdla
niegociężaremimuszęodejśćtam,gdziebędęwstanie
nasiebiezarobić.Niebędęszczęśliwa,pókitaknie
zrobię,botunicdlamnieniema.Mamdośćtego
nudnegomiasta,gdziejedynymcelemjestjeść,pić
iwzbogacaćsię;nieznajdętuprzyjaciół,którzymogliby
mipomócwtakisposób,jakbympotrzebowała,ani
takiejpracy,jakąumiałabymdobrzewykonywać;
pozwólciemiwięcodejść,ciociu,iznaleźćswoje
miej​sce,gdzie​kol​wiekonojest.
Mniejesteśpotrzebna,drogamoja,aniemyśl,
żewujocięnielubi.Lubi,ajakże,choćtegozabardzonie
okazuje,noiwiadomo,żebędzieniemiły,jak
gozezłoszczątwojefochy.Nieumiempojąć,czemu
toniemiałabyśbyćzadowolonaztego,comasz;
jatumieszkamcałeżycieinigdybymniepowiedziała,
żetojakieśodludnemiejscealbożesąsiedzinieżyczliwi.
NajwyraźniejpomysłChristiewprawiłciotkę
wza​kło​po​ta​nie.
Alemusiciociawidzieć,żebardzosięróżnimy.
Dociasta,zktóregomnieulepiono,danochybawięcej
drożdży,dlatego,odtakdawnasiedząccichowciepłym
kącie,zaczynamfermentowaćitrzebabymniewporę