Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
TerryMcLaughlinprzykregoobowiązkuzeznawania
najegoprocesie.Okazałosię,żeChrisbyłniewinny,
prawdopodobniejedenjedynyrazwswoimżyciu.
–JadętamzOliverem–powiedziałaMarge.–Chcesz
jechaćznamiczymamcięinformowaćnabieżąco?
–Zwami.–Wziąłmarynarkę,telefonkomórkowy,
aparatfotograficzny.–Pojadędrugimsamochodem,
spotkamysięnamiejscu.
–Czymamczegośszukać?
–Wiesz,jakwyglądaTerryMcLaughlin?
–Kiedywidziałamjąostatniraz,miałaszesnaścielat.
Przypominamsobie,żeślicznabyłazniejdziewczyna.
–Przybyłojejlat,alenadaljestśliczna.–Decker
uderzyłpięściąwdłoń.–Alejeślitoona,wcalenie
będziewyglądałaładnie.
Przestępczośćjestwszechobecna,alechociażpolicja
wDevonshiremiaładoczynieniaznapaściami,
włamaniamiikradzieżami,tostosunkoworzadko
zajmowałasięzabójstwami.Więckiedyjużktośodebrał
sobieżycie,uważanotozacośdziwnego.Aprzypadki
powieszeniasiębyłyrównierzadkie,jakśniegwLos
Angeles.
Deckerjechałgłównymkrętymbulwarem,nim
znalazłsięwjednejzbogatszychdzielnic
mieszkaniowych.Zabudowabyłatujednolita,piętrowe
domyzgarażaminatrzysamochodynadziałkach
opowierzchnićwierćhektara.Przeważałydomywstylu
hiszpańskim,Tudorów,kolonialnym,włoskim
imodernistycznym,toznaczywielkieklockizwielkimi
oknami.Kilkadomówbyłowtrakciebudowy.