Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
okolicznościżyciowych.GdybyPippiLangstrumpfżyła
dzisiaj,życzyłbymsobie,byznalazłsiędorosły,który
odważyłbysiędomnieprzyprowadzić.Spotkałemjuż
wieletakich„Pippi”,awiele„Ronji”codziennienanowo
rzucawyzwaniewszystkimpracownikomklinikiimnie,
udanamsięwtroskliwejrelacjiterapeutycznej
uczynićjezdolnymidożycia,wtympozytywnym
znaczeniu.
Dziecięcetroskibezkońca?
Dziecięcetroskimożezadajeszsobiepytanie,czyjest
ichtyle,żebyuzasadnionebyłopoświęcanieimcałej
książki.Dzieciństwotoetapżycia,wktórymtroski
pojawiająsięrzadkoztakiegozałożeniawychodzi
wkażdymraziewieludorosłych.Wrazzbiegiemżycia
trochęnarastają,aleiwwiekumłodzieńczymnie
możnaichporównywaćz„poważnymitroskami”
dopadającyminas,dorosłych.Wkażdymraziesłyszę
takiekomentarzeodrodziców.Jakżeczęstodziecięce
pytaniai„małe”troskiwyzwalająnasząwesołość,
uśmiechamysięicieszymynawidokpowagi,zktórą
„maluchy”próbująnamdorównać.Prawdziwetroski,
oczymprzekonanychjestwieludorosłych,wyglądają
jednakzupełnieinaczej.
Powielulatachpracyjakopsychiatradzieci
imłodzieżyjestemjużprzeczulonynapunkcietakiej
relatywizacjidziecięcychdoświadczeń.Bóljestrównież
wśróddorosłychzjawiskiemsubiektywnym
inieporównywalnym.Ktodajenamprawo
wyrokowania,żedziecięcyból,dziecięcatroskajest
„mniejsza”,mniejważnaimożnazbagatelizować?
Czytowłasnewspomnieniawporównaniuznaszym
dzisiejszymdorosłymżyciem„beztroskiego”
dzieciństwauprawniająnasdotego,bymniejpoważnie
podchodzićdodzieciiichzmartwień?Skądwiemy,