Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Tak.
–Skądtapewnośćbezanalizy?
–Choćbystąd,żejestwielekości,któreniewystępują
podwójniewciele,więcjeżelitumamichwięcejniż
jedną,towiem,żeniemogłynależećdotejsamejosoby.
Popatrznaeksponatnumerdziesięćiosiem.
–Notuwidzęcałąkupkękości,atamtylkojedną.
–Tak.Pierwszakupkatokompletnaprawastopa.
Weksponacienumerosiemmamytylkojednąkość
wchodzącąwskładstopy,alezatozewzględunajej
wygięciejestemniemalpewny,żerównieżnależała
dolewejstopy.
–Wcześniejmówiłeścośjużopiętnastce.
–Tokościstopynależącedodziecka.Zewzględu
nawielkośćteoretyczniemogłynależećdoktóregoś
zchłopców.
–Teoretycznie?
–Mainnykolor.Kościzbiegiemczasuzmieniająkolor.
Wzależnościodwarunków,naktórebyływystawione,
wróżnymstopniuoczywiście,alezakładając,żeczaszka
istopabyłytrzymaneprzezwiększośćczasuwtym
samymmiejscu,wprawieidentycznychkasetkach,przy
podobnejwilgotności...
–Tak?
–Zmojegodoświadczeniawynika,żeabyczaszka
wtakimstopniuzbrązowiała,musiupłynąćconajmniej
piętnaścielat.Zatokościtejstopysąprawiecałkiem
białe.Niedałbymimwięcejniżosiemlat.Coprawda,
mogłybyćwjakiśsposóbspecjalniezakonserwowane...
–Alepocoktośmiałbytorobić?
–Noiwszystkieznanemiśrodkikonserwującemają
dosyćspecyficznyzapach.
