Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Adasprawdziłacośszybkowkarcie.
–Niemajeszczewynikówbadańnaobecnośćwiru-
sówworganizmie–wyjaśniła.–Dopókiniedotrą,nie
możnazrobićzabiegu.
–Przecieżtotylkokilkaszwów!–Pierwszyrazodwej-
ściadogabinetukobietapodniosłagłos.–Paręminut
iposprawie…
–Przykromi.–Adarozłożyławymownieręce.–Takie
sąprocedury.
–Procedury?–Miałałzywoczach.–Czekamyjuż
prawiesześćgodzin…Oncierpi…
Jakbynadowódtegochłopieczałkałcicho.
–Bezwynikówpomocmedycznaniemożezostać
udzielona.–Pielęgniarkawznosiłasięnawyżynycier-
pliwości.Nieonastanowiłaprawo,nieonapowinnaza-
temtłumaczyćsiępacjentom.
–Ajeślitaranabyłabyzagrożeniemżycia,tocowte-
dy?
–Jużpanipowiedziałam:takiesąproceduryimusimy
sięichtrzymać.
–Iletomożepotrwać?
–Tozależyodlaboratorium.–Jakmiałapowiedzieć
matcetegodziecka,żewynikimogąbyćzakwadrans,
alerówniedobrzejutrzejszegorana.
Kobietaprzyłożyładłoniedouszusyna.
–Ajeśliwdasięzakażenie?–spytała.
–Wtedytrzebabędziegoprzezkilkadnipołożyć
naoddziale.–Niedodałajuż,żewcześniejtrzebaby
znaleźćjakieśwolnełóżko,ocołatwoniebędzie.
–Kilkadni?–Byłaprzerażona.–Anaktórepiętro
gozabierzecie?–wyszeptała.–Natrzecie?
47