Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Japilotuję,więctyjesteśpasażerempowiedziała.
Zgoda,ale…
Uśmiechnęłasiętylko,przerywającmu.
Dobra…Nicwięcejniepowiem.Wskoczyłdośrodka.
Onarównieżwsiadła.Chwilępóźniejpojazdruszył,sunąctuż
nadpowierzchniąparkingu.Wylecielinazewnątrz.
Dlaczegoniemogliśmyleciećmoim?zapytał.
BotościgaczSłużbodpowiedziała.
Żartujesz?powiedziałzaskoczony.Przecieżgokupiłem
na…
Wiem.TatwojaMalinamaniezłedojścia.Niełatwojestkupić
cośtakiegostwierdziła.ZresztąpancerzteżjestzdemobiluSłużb
dodała.
Cholera.Kupiławpakiecie…Ktośsprzedawałidałem
zatoniemało.Pokręciłgłową.Mamsięmartwić?
Prześledziłampochodzenie…Niemasiędoczegoprzyczepić,
alewątpliwościpozostają.Pokiwałagłową.
Czylijednakmamsię…
Raczejnie.
Maszjakieśimię?zapytał.Bomojejużpewnieznasz.
Eewprzedstawiłasię.
Eew.Ładnepowiedział.Cholera!Niekupiłemalkoholu!
Nieszkodziuśmiechnęłasię.Mam.
*
Wylądowalinamałymlądowisku.Tuniebyłotakichzabezpieczeń,jak