Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–spytała.–Chodzimioto,żejesteśsuperspięta.
Cojestśmieszne,zważywszy,żeodczasu,jakkazali
cileżećwłóżku,miałamtylkotrzystłuczkiiżadnanie
byłazmojejwiny,jeślisięnadtymzastanowić.
Nojasne,zjechałamnaprzeciwległypasiwysyłałam
akuratesemesa,aleinnikierowcymielimnóstwoczasu,
żebyzwiaćnapobocze.
Jakimcudemjeszczeżyła?
–Kat,jesteśnajgorszymkierowcą,jakiegoznam.
Nastroszyłasiędumniejakpaw.
–Tobyćmożenajsłodszykomplement,jaki
kiedykolwiekusłyszałam.Dzięki.
Jakiśsamochódzatrąbiłwściekle,kiedyprzecięła
czterypasma,żebyzjechaćzautostrady;wydawałasię
kompletnienieświadomategomanewru.
–CzylityiColejesteściejużnaetapie,kiedyonbez
skrępowaniadzwonidotwojejbabci,co?
–Wiem,toniecodziwne,owszem–Zaraz.Znałam
Cole’a.Tofacet,któryzawszemajakiśkonkretnyplan.
Cel.Nigdyniczegonierobiłbezpowodu,jeślitennie
byłrówniesolidnyjakskała.Alejakimógłmiećpowód,
żeby
Odpowiedźwalnęłamniejakobuchem;niemal
rozpłynęłamsięnasiedzeniu.Straciłamrodzinęimiało
tobyćpierwszeHalloweenbeznajbliższych.Colestarał
sięograniczyćwjakiśsposóbwspomnienia,zktórymi
musiałabymwalczyć.
Niewiedział,żenigdywcześniejnieświętowałam
Halloween.Tataniepozwalałnamwychodzić
wieczoremzdomu,niebyłowięcżadnegopowodu,
żebykupowaćkostium,aotwieraniedrzwiprzed