Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
„WyłoniłsięwłaśniezcieniazJustinem
S–acotoTAKIEGO???WłaśniekazałSzronowi
wykopaćJSzklubuiniebyłotoprzyjemne(dlaJS)”.
„WłaśniezanurzyłpalcewewłosachVeroniki.
Roześmiałasięiprawiewepchnęłamjejzębydogardła
(niezapomnijomoimjutrzejszymtreningu!)”.
„PodałtejzdzirzeTriniedrinka”.
„PodałLucasowidrinka”.
„RozmawiagorączkowozGavinem”.
„OdchodziodGavina(nienawidzęwtejchwili
C,naprawdę,aletyłekmarzeczywiścieniezły)”.
„Mówi,żebymprzestałazanimłazić”.
„Mówimi,żewie,corobię,iwkurzasię,gdy
goignoruję”.
„Odchodziwkurzony”.
„MówiSzronowi,żebymniekontrolował(jakbytobyło
wogólemożliwe)”.
Denerwującsięzkażdąchwilącorazbardziej,
poszłamnadół.UfałamCole’owi;czasemufałam
mubardziejniżsobie.Nieoznaczałotojednak,
żezamierzamsiedziećtutajipozwalać
muna„przerwę”,itotak,żebyzemnąotymnie
rozmawiał.
Babciabyłaprzydrzwiachwejściowychiwłaśnie
dawałaresztęsłodyczyduchowi,kowbojowiismurfowi.
–Babciu–powiedziałam,gdytylkodrzwisięzamknęły
–jesttoprawdopodobniepierwszyrazwdziejach,
kiedynastoletniadziewczynastawiatakiepytanie
swojejbabci,aleczyzawiezieszmniedoklubu
nocnego?JesttamCole–pospieszyłamzzapewnieniem.
–ISzron,iKat.