Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Chceszmnieprzekupić?
–Och,dobrze.Zrozumiałeś.–Patrzynamnie
promiennie,przyprawiającobólwpiersi.–Ipamiętaj,
dzisiejszywieczórniebyłpremią.Nadalmusisz
zasłużyćnatenprzywilej.
TowłaśniemojaKat,zawszezdecydowanapostawić
naswoim.Jednaztysięcznychrzeczy,jakiewniej
kochałem.Bierzeto,czegochceikiedychce,nielicząc
sięzkonsekwencjami.
Chciałbymjąpocałować,alejeślidotykmaoznaczać,
żejąstracę,tobędętrzymałręce–iusta–pod
kontrolą.
–Przygotujsięnato,żebędzieszwidywaćmnie
znacznieczęściej,kotku.Zrobięwszystko,żebyztobą
przebywać.
–Pewnie.Jestemtakciasteczkowa,żejestemistnym
ciasteczkiem.–Jejpostaćzaczynazanikać,ajakręcę
gwałtowniegłową.
–Kat!
–Posłuchaj,Szron,mójczasumyka,ajeszczecinie
powiedziałam,comusiszzrobić.Awięc
–Nie.Zostanieszzemną.Słyszysz?Nieskończyliśmy
jeszcze.
Obracasięgwałtownie,jakbydosłyszałacoś,czego
janiesłyszę,irobiwielkieoczy.Podążamzajej
spojrzeniemiwidzęzjawęmłodszejsiostryAli,Emmę,
którejustasięporuszają.Wciążniczegoniesłyszę.
–Idiotycznyidiotyzm.Jestgorzej,niżmyślałyśmy
–mówiKat,znowupatrzącnamnie.–Jestsama,aoni
jąotaczają.Potrzebujerozpaczliwietwojejpomocy,
Szron.Musisznatychmiastdoniejiść.