Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
mężczyznysamczego,władczego,biorącegowposiadaniewszystko,
czegozapragnie.Poznałabymteperfumywszędzie,bostomililitrów
tegocudakosztujeprawiepięćstówek.Wiem,bojakieśdwamiesiące
temuzwinęłamtakiezSephory.
Skorofacetprzedemnąmatakdobrygust,zpewnościąmateż
grubyportfel.Obieramgosobiezacel.Stoidomnietyłem,klepie
kumplaporamieniuipodekscytowanycośdoniegomówi.Jest
całkowiciezaabsorbowanywywiadem.
Jarównieżudajęzainteresowaną.Skupiamoczynareporterze,
którywypytujeocośjednegozmężczyzn.Oczywiścietotylkopozory.
Jestemczujna,amojeciałogotowedoucieczki.Mamdrobnedłonie
itoniewątpliwyatut.Dotegojestemzwinna.Niewahamsię,
bowmoimfachumożetokosztowaćnaprawdędużo.Naprzykład
rękoczynyalbonieprzyjemnąnocwceli.Znamtowszystkozautopsji.
Wykonujękilkastanowczych,aledelikatnychruchówijuż
pochwilitrzymamwdłonito,naczymnajbardziejmizależy.
Mówiłam,prostytutkawtymczasiemożezdążyłabyrozpiąćklientowi
rozporek,ajajużskończyłamswojąrobotę.
Krewszumimiwuszach,sercełomoczewpiersijakuwięziony
wklatceptak.Piękneuczucie.Zupełniejakdojściedoostatniego
poziomuwMarioalboznalezieniestówynachodniku.Całemoje
wnętrzewiwatujemamwrażenie,żewypełniająmniebrokat
ikonfetti,wymieszanezadrenaliną.Wiemjednak,żeniemogę
niczegoposobiepokazać.Zerowypisanychnatwarzyemocji.
Powinnamoddalićsięszybko,alespokojnie.Udajęwięc,żetracę
zainteresowaniewywiadem.Chowamdłonieorazdopierocozdobyty
artefaktwkieszeniebluzyiwchodzęmiędzytłumludzi.Niepuszczam
mojejzdobyczy.Wciążściskammocno,gładzącprzyjemną
wdotykuskórę.
Skanujęulicęobojętnymwzrokieminaglezauważamcoś
podrugiejstroniechodnika.Nieznajomakobietapatrzymiprosto