Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Padyszachzwołałlekarzyzbliskichidalekichstron.
Kiedywszyscyzgromadzilisięwjużsali,powiedziałim,
żewichrękachjestżycienietylkosłużki,leczijego
samego,władcy.
-Duszamanicniewarta–mówił–onadusząmej
duszy.Zbolałyja,smutkiemzasnuty,jedynymmym
lekarstwemjestona.
-Niestrasznenamtowyzwanie–odparlizgodnie
medycy.–Dołożymystarańwszelkich,byuleczyć
jąwspólnymisiłyiwspólnąmądrością.Każdyznasjest
Mesjaszem1światainiemaszchoroby,naktórąbyśmy
nieznaliremedium.
Jednakwswejpyszenawetwmyślachniedodalisłów:
„JeśliBógzechce”,więcBógzcałąwyrazistościąpokazał
imludzkąbezsiłę.Przykażdejkuracjiprzeznich
przepisanej,przykażdymlekuprzeznichpodanymstan
dziewczynysiępogarszał.Tozadanieichprzerosło.
Zasprawąwyższegoprzeznaczeniasłodkinapójzoctu
miastzmniejszać,zwiększałilośćżółci,zaśolejek
migdałowywysuszałorganizm,choćpowinienbyłmieć
dokładnieodwrotnyefekt.Mirobalanawywoływała
zatwardzenie,awodamiastkoić,niczymnaftapodsycała
płomień.
Widząc,jakbezradnisąsprowadzeninadwórmedycy,
szachpobiegłdomeczetu,rzeczdziwna–nabosaka,
bozprzejęciazapomniałnawetzałożyćbuty.Wświątyni
pospieszyłprostoprzedmihrab.Pogrążyłsięwmodlitwie,
ałzyciekłymupopoliczkachstrugąsmutku,
żeażprzesiąkłodnichdywanikmodlitewny.Wkońcu
pozatopieniuwotchłaniunicestwienia,
fana
,władca
przyszedłdosiebieizacząłsławićBogaichwałęJego
głosić.„Ty,przyktórymzawszeszukamyschronienia
wpotrzebie,wybacz,żeznówzmyliłemdrogę2.”Zgłębi
jegoduszywyrywałysiębłagalnejęki,ażwezbrałoMorze
miłosierdzia.Wyczerpanyszlochaniem,pannadpany
zasnął,awówczasweśnieobjawiłmusiępewien
nieznajomystarzec.