Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wzrokpaniZofiiprzykułdziwnyszczegół.
Wychodzącnadsadzawkę,nieoglądałasięzasiebie,
więcszczegółutegoniemogławówczaszauważyć.Otóż
żerdźprawegoskrzydłabramyzdobiłakartkapapieru
przybitadoniejgwoździem.Napisanonaniejjedno
zdanie.Tekstbyłwyraźnyiczytelny.
PaniZofiawręczyłasłużebnejswojąwiązkęnenufarów.
Uwolnionymidłońmiodczepiłapapierodżerdzi.Przyszło
jejrozerwaćgolekkowmiejscugwoździa,gdzieniebyło
napisu.Służącanieumiałaczytać,więcpaniZofianie
żywiłaobaw,żetreśćwiadomościdotrzedosłużby
wcześniej,zanimonazdołakartkęoddaćmężowi.
Napisanenakartcezdaniemogłaprzeczytać
wmyślachkilkarazy.Niepotrafiłapowstrzymaćgrozy
narastającejwsercu.
Jeśli,waszmość,nieuznaszwyrokusąduozwrot
folwarków,topamiętaj,żewydałeśwyroknasiebie.
Aquila
PaniZofiaoczamiwyobraźnizobaczyłaczłowieka
ubranegowczarnystrój,zmaskąnatwarzy,który
wtargnąłwśrodkunocydojejsypialni.Ipodobniejak
wtedy,takterazodczuładreszczprzerażenia.
Cośzłegosięstało?zapytałasłużąca,obserwując
zniepokojemwyraztwarzyswojejpani.
Nie,nie.Nic!Muszęjaknajszybciejoddaćkartkę
mężowi.Wracajmydodworu!
***