Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ3
Jo
Przezdobrepółminutyniemogęwydobyćzsiebiesłowa.Zaschło
miwgardle.Wkońcuwykrztuszam:
Electra.Copowiedziałaś?
Urządzeniewydajeniski,głębokidźwięk.Wiem,cotoznaczy.
Niemogępołączyćsięzsieciąwi-fi.Spróbujzaktualizować
połączenie.
Electra,copowiedziałaś?
Niemogępołączyćsięzsieciąwi-fi.
Nie,nieodpuszczę.Czynaprawdętosłyszałam?Czyfaktycznie
mówiłaonajgorszejrzeczywmoimżyciu?Oczymś,cowydarzyłosię
takdawnotemu?
Drżącymipalcamiwłączamaplikacjęiuruchamiam
skomplikowanąproceduręponownegopodłączaniadowi-fiasystenta.
Wirtualnegopomocnika,Electry.Światełkomiganapomarańczowo,
siećjestpodłączona,urządzeniewygrywacichą,dźwięczną
melodyjkę.Ding-dong.
Jestgotowa.
Gotowa,żebymówićoprzeszłościiprzerażającychsekretach?Czy
żebyopowiedziećkiepskikawałipoinformowaćonatężeniuruchu
nadrogach?
Ztrudemprzełykamkolejnyłykczerwonegowina.Układam
wmyślachpytanie,jednakzanimzdążęsięodezwać,diademlśni
porazkolejny.
Wiemotobiewszystko.Zabiłaśgo,apotemuciekłaś.Zust
leciałamukrew.Niemogępołączyćsięzsieciąwi-fi.
Electra?
Niemogępołączyćsięzsieciąwi-fi.
Electra!
Nic.Nieprzesłyszałamsię?Jestempewna,żenie.
Electra,coomniewiesz?
Wiem,żezadajeszinteresującepytania.
Electra,cowieszomojejprzeszłości?
Przepraszam,alenierozumiem.
Nieodpuszczę.