Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zadużo.Wyobraziłamsobie,żeElectraotymgadała.Toniemożliwe,
żebywiedziała.Nieważne,jaktechnologiczniezaawansowana,totylko
gadżet.Niewieprzecieżniktpozamną,TabithąiSimonem,któremu
powiedziałamotymsama.MożeTabitharozmawiałazArlem?
Wątpię,alenawetgdyby– onaszymsekrecienadalwiedząnieliczni.
Niemieścimisięwgłowie,żemogłobytodotrzećdojakiejśdurnej
maszynynadębowymregale.
Nie.
Noipoostatnimkieliszku.Całkiemskutecznieprzekonałamsamą
siebie,żeniewydarzyłosięniczłego.Asystencidziałająnormalnie,
pozamałymibłędamiwrodzajuwirującychświatełek,amójpijany
mózgjakzwykleobróciłtowcośowielegorszego.
– Electra,októrejotwierająjutrosiłownięwCamden…może
FitnessFirst?
– FitnessFirstwCamdenjestotwarteodsiódmejdodwudziestej
drugiejodponiedziałkudoczwartku.Wpiątkijestotwarteodsiódmej
dodwudziestejpierwszej.Wweekendy…
– Electra,okej,wystarczy.
Cisza.
– Electra,dziękuję.
– Pototujestem!
Idobrze.Działatak,jakmiaładziałać.Ajajestempijana.Jutro
pójdęnasiłownię,zjemcośzdrowegoiwrócędoswojegonormalnego
spożyciaalkoholu.Cojasobiemyślałam?Dwadużeginyprzed
siódmą?Absurd.Schizyialkoholowemajakigwarantowane.Gdzieś
nadniemojegoumysłuzawszebędziesięczaićpoczuciewiny.Tojak
zpiachemnadniebaku–grunttogoniezamieszać.Simon
mitokiedyśpowiedział– jeśligowzburzysz,możeszzniszczyćcały
silnik.
Simon.
Ijeszczewięcejwyrzutówsumienia.
Niechcęotymmyśleć,alejednakmuszę.Jeśliczujęsięsamotna,
totylkozwłasnejwiny.ZwiązekzSimonemtoprawdziwypowód,dla
któregopijęsamaijestemtu,gdziejestem.
Porazpierwszyzeszliśmysięwliceum,jeszczewThorntonHeath,
dalekoodplanetzewnętrznychUkładuSłonecznego.Znaliśmysię
odpodstawówki,zaprzyjaźniliśmysiępóźniej.Któregoświeczoru,gdy
obojebyliśmyjeszczeniepełnoletni,poszliśmydobaru.Bawiliśmysię
całkiemnieźle,więczaczęliśmyflirtować,ażwkońcusię
rozdziewiczyliśmy.Nieznamlepszegosłowa,choćpewnie