Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Miałamświadomość,żejedynaosoba,którawiedziała,
cowłaśniedziejesięwmojejgłowieistarasięmnie
wtensposóbuspokoić,tomójstarszybratCoby.
Przełknęłamwięcgulęblokującąmojegardło.
Zamieniamsięwsłuchodpowiedziałamzpełną
stanowczością.
ObecnieprowadzęrekrutacjędodrużynyUniwersytetu
DetroitMercy.Byłabyśostatnimkawałkiemukładanki.
Zostałonamtylkoznaleźćrozgrywającą,apotym,
codziśpokazałaś,mogędomniemać,żeidealnie
wpasujeszsięwdrużynę.
Niemogłampozwolić,żebyjegosłowaporazkolejny
wyprowadziłymniezrównowagi.Uznałbymnie
zawariatkę,atobyłoostatnie,czegobymchciała.Tak
wielerazyodtwarzałamrozmowęwmyślach,żetym
razemmiałamgotowąodpowiedź.
Mimożejesttodlamniezaszczyt,niemogępodjąć
takważnejdecyzjibezwcześniejszegozapoznaniasię
zwarunkamiproponowanymiprzezdrużynęzDetroit.
Odetchnęłamwduchu,mającnadzieję,żezabrzmiałam
chociażwpołowietakprofesjonalnie,jakzamierzałam.
Oczywiścierozumiem.Tujestmojawizytówka.Proszę
skontaktowaćsięzemnądokońcatygodnia,byuzgodnić
szczegóły.Totwojaszansa.Niezmarnujjej.
ZiemiadoHeidi…
Przedmoimioczamipojawiłasięczyjaśogromnadłoń.
Natychmiastwyostrzyłamspojrzenienamojegobrata
stojącegotużprzedemną.
Gdzieśtakodleciała?
Wystarczyło,żebymnaniegospojrzała,aonjuż
wiedział.