Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WreszcieLaurazrykiemsilnikadotarładoKamienia
Snówizajechałaodtyłu.Monolitmiałsetkimetrów
wysokości,setkimetrówszerokościidwarazytyle
długości.Sethzachwycałsięgładkościąkamieniaoraz
idealnąostrościąkrawędzi.Wkońcuzatrzymalisięobok
jedynejniedoskonałościnanieskalanejpowierzchni.Było
towgłębieniewkształciemisy,wielkościpołowypiłki
dosiat​ków​ki.
Traskzaparkowałobok.Sethpatrzył,jakTanuwyciąga
Berriganazdżipaiprzygniatagodoziemi.Trask
pod​biegłdoLau​ry.
Cosięsta​ło?
ZeszłejnocyCamiraokazałasięzdrajczynią
powiedziałakobieta.CzłonkowieStowarzyszenia
zaskoczylinasiopanowalidom.Myśleli,żejeślizagrożą
skrzywdzeniemzakładników,zaprowadzęwasprosto
wpu​łap​kę.
ZakładnikówjużniemazaśmiałsięBerrigan.
Potymtwoimmałymwyskoku!Twójsiostrzeniecnie
żyje.Twojasiostraijejmążtakże.PodobniejakCorbin,
SamiLois.
TwarzLau​rystę​ża​ła.Drgnę​łajejwar​ga.
Zabilibyścieichtakczyinaczej.Przynajmniej
ura​to​wa​łamży​ciekil​kuosób.
ItakjużpowaszapewniłBerrigan.Tylko
prze​dłu​ża​ciewła​snąago​nię.
Wyjdźznie​go,Way​ne!wark​nę​łaLau​ra.
NaraziemisiętupodobaodparłBerrigan.Jakie
touczu​cie:za​bićswo​jąulu​bio​nąuczen​ni​cę?
Spio​ru​no​wa​łagowzro​kiem.
Nig​dyniepo​dej​rze​wa​ła​bymCa​mi​ry.
Niesłyszałeś,copowiedziałaLaura?odezwałsię
Tanu,przyciskającszerokieprzedramiędokarku
Ber​ri​ga​na.Wy​no​cha.
Lepiejskończzesłodyczami,grubasiewydyszał
chło​pakprzezści​śnię​tegar​dło.
Mogęsprawić,żebędziecibardzonieprzyjemnie
za​gro​ziłSa​mo​ań​czyk.
Toniemniewyrządziszkrzywdęwycharczał