Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
takżeotrzymanyodTanumetalowyflakonikzeliksirem
nadającymużytkownikowipostaćgazową.Należało
goużyćjedyniewostateczności,gdyżSamoańczyk
wątpił,czyTranslocatorzadziałanaosobęwtymstanie.
Ken​drarów​nieżmia​łatakąbu​te​lecz​kę.
Chłopieczerknąłnabok.Berrigansiedziałnaziemi
zeskrzy​żo​wa​ny​mino​ga​mi.Wy​glą​dałnawstrzą​śnię​te​go.
Bierzrze​czypo​wie​działSeth.
Mło​dyczło​wiekwbiłwnie​gowzrok.
Wszystko,conajlepsze,zostałowdomu.Zresztą
my​ślisz,żemie​czenacośsięwamprzy​da​dzą?
Ja​sne,je​ślityl​kona​tknie​mysięnacośdodźga​nia.
Ber​ri​ganuśmiech​nąłsięwza​my​śle​niu.
Ktowie,conapotkamywewnątrzKamieniaSnów?
Szczerzemówiąc,wolałbymprostąśmierćtu,podgołym
niebem.Wewnątrzniebędziewiadomo,czytojawa,czy
sen.Pewniejakaśpogmatwanamieszankajednego
idru​gie​go.
Itakmusimytamwejść,więcpowinniśmysię
przy​go​to​wać.
Przygotujumysł,niemieczporadziłBerrigan.
Je​steśmło​dy.
Sethwzru​szyłra​mio​na​mi.
Atychu​dy.
Tymra​zemBer​ri​ganna​praw​dęsięuśmiech​nął.
Po​do​bamisiętwo​japo​sta​wa.
PrzykromizpowodutwojejsiostrypowiedziałSeth.
Wy​da​wa​łasiędow​cip​na.
Nawetbardzo.Niemogęuwierzyć,żezdradziła.Czy
mo​gliskap​to​waćnastu​diach?
Możewgręwchodziłakontrolamyśli.Albotobyła
żą​dli​ku​lalubcośwtymsty​lu.
Berriganprzegnałmuchy,którekrążyłymuwokół
gło​wy.
Camirabyławspaniała.Kapryśna,uparta
iwkurzająca,alewspaniała.Wolałbym,żebychodziło
ocośin​ne​goniżzdra​dę.
Kiedyśmyślałem,żemojasiostraKendranieżyje.
Innymrazemwydawałomisię,żejestnielojalna.