Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział1
Burak
Boston,Massachusetts,koniecmaja2019
Częstoczekamynacoś,conieistnieje.Oczekujemygłupich,
zwariowanych,paranoicznych,anawetniemożliwychrzeczy.Gonimy
zatym,codoskonałe,samipróbującsiętacystać.Myślimyorzeczach
małostkowych,zbytecznychitakich,którewdorosłymżyciuniebędą
miałydlanasznaczenia.Płaczemyzatym,cojestmałowarte
imizerne,całkowiciepomijającto,copiękne.Niedoceniamynic,
boprzecieżnanicniezasługujemy,aleotymnawetniewiemy.Nie
zastanawiamysiętyle,ilepowinniśmy.Płacimyzaswojebłędy,
którychmożnabyłouniknąć.Wnastoletnimżyciuzanikająnam
receptory,któreodpowiadajązamyślenie,cojestprzecieżgłupstwem,
borozwijamysięwtedynajbardziej.Spotykamypodrodzemnóstwo
blokad,któresprawiają,żeniemożemyruszyćdalej.Tkwimywtym
samymmiejscu,bojącsiępostawićkrokwprzód.Boimysię
cierpienia,odrzucenia,martwimysiępoczuciemwinyisamotnością,
któraczęstodonaszagląda.Przestajemyufaćiwierzyć,nawetsamym
sobie.Obwiniamysiebiezacoś,coprzecieżnieistnieje.Przeżywamy
żal,cierpienieiutrapienie,którejestnaturalneidobre.Każdyznas
potrzebujeczasuiwłasnegocierpienia.Każdyznasmusiprzejśćswoją
drogę,bymócodpocząćwmiejscu,doktóregozmierzałcałeswoje
popieprzoneżycie.Iwkońcuznajdziemy,uśmiechniemysię
izrozumiemy,jakbardzobyłonamtowszystkopotrzebne.Dziśnie
musimytegorozumieć.Bojesteśmytylkogłupimiiłatwowiernymi
nastolatkami,którzymyślą,żewszystkoimsięnależy.Ito
najwspanialszainajgorszacecha,jakąmożeposiadaćkażdyznas.
Dawnosięnieczułamtakazmęczonaisenna.Wyglądałam,