Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Niewiemodrzekłbiskupczykościółmożesobie
pozwolićnaczekanie.Wszystkojestdobrze,dopóki
jesteśmymłodzi.AleKościółjeststarymaprawie
czterystalat.Możezostałonambardzomałoczasu
dochwili,gdyPanpowrócidonaswswojejchwale.
Spojrzałbezwiednienaswojewykrzywione,lekkodrżące
palce.
Kościółjestmłodyizawszetakibędzieodparł
spokojniearchidiakon.Tylkomysięstarzejemy,akimże
jesteśmy?
NowłaśnieNicetaswestchnąłirozejrzałsięwokoło.
Wtymmiejscuzawszeczujęsięjakkarzeł.
KiedytowszystkozostaniezburzonerzekłLeon
iniezostaniekamieńnakamieniu,Kościółwciążbędzie
żył.
BiskupNicetasprzeraziłsięprzezmoment.Czyten
ambitnymłodykapłanuważasięzaproroka,żeośmielił
sięprzepowiedziećupadekizniszczenieAkwilei,takjak
PanprzepowiedziałniegdyśzburzenieJerozolimy?
Jegomyśliwciążkrążyływokółniego,kiedy
niewidzialneręceotworzyłyportykpoprzeciwnejstronie
saliiukazałsięmłodyszambelanEugeniusz,stukając
mocnowpodłogęsrebrnąlaską.Potemodsunąłsię
nabokiukłoniłjaktancerzwysokiejkobiecie
wolśniewającejsukni,któraweszłaterazdosali
wtowarzystwieczternastoletniegochłopcaozwiewnych,
wdzięcznychruchachmłodejdziewczyny.
Zbliżałasięjakokrętpodpełnymipurpurowymi
żaglami,wielkaimajestatyczna.Rubinywjejwłosach,
naszyiiwokółrąkżarzyłysięjakpłynnyogień.
Onanieczujesiętujakkarlica,pomyślałbiskup,
składającgłębokiukłon.
CzyWaszaWysokośćuprzejmiepozwoliprzedstawić
sobiearchidiakonaLeona,którywłaśnieprzybyłzRzymu?
Przyostatnichsłowachzobaczył,jakcesarzowapatrzy
naarchidiakonatwardymwzrokiem,izapadłaniezręczna