Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nadklawiaturą…
…gdyznówzadzwoniłtelefon.Paulinanawetnie
zerknęłanawyświetlacz.Terazniemiałazamiaru
rozmawiaćzMariuszem.Chciaławreszcieuporaćsię
ztymcholernymprogramem!
Wkońcu,niecałągodzinępóźniej,wszystkozaczęło
działać,jaknależy.Przesłałapoprawkę,gdzietrzeba
isystemzostałuzdrowiony.Niestety,niewiele
tozmieniałodlapetentów,ponieważurządzamykano
zapięćminut.
Paulinazaczęłasiępakować.Zamknęłalaptop
ischowałagodoszafki.Nigdyniebrałapracydodomu.
Myślamibyłajużnajoggingu.Odkądskończyłastudia,
czterylatawcześniej,starałasięcodzienniezrobić
przynajmniejpięćkilometrów.Wyszłazbiuraiskierowała
siędowindy.Pochwilisiedziałajużzakierownicą
samochodu.
Dopieropoddomemprzypomniałasobie,jak
potraktowałaMariusza.Darzyłaprzełożonegokoleżeńską
sympatią,apozatymnielubiłakwasówwpracy,
postanowiławięcgoprzeprosić.Kiedyśpróbowałsięznią
umówić,alegrzecznieodmówiła.Mariuszprzyjąłtojak
mężczyznainawetczasemztegożartował.
Wyjęłatelefonizerknęłanawyświetlacz.Wtedy
zobaczyła,żeostatniepołączeniebyłowcalenieodszefa,
tylkoodjejdobregoznajomego,MarkaOlszewskiego.
Poznalisiękilkalattemuiodtegoczasuutrzymywali
kontakt.Obydwojelubilikinoiczęsto,wspólniezinnymi
przyjaciółmi,organizowalidomoweseanse.Regularnie,
raznadwa,trzytygodniedzwonilidosiebie,
byporozmawiaćowszystkimioniczym.
PaulinawybrałanumerMarkainacisnęłazieloną
słuchawkę.
Cześćodezwałsiępodrugimdzwonku.
Cześć.Dziewczynauśmiechnęłasię,słyszącjego
głos.Przepraszam,żenieoddzwoniłamwcześniej.
Urwaniegłowywrobocie.
Mareknienależałdoludzi,którzyobrażająsięzbyle
powodu.