Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rzekłem«Pomówcieznami,nieszczęśliwi!
Przezmiłość,którąpałaliścieżywi».
Ajakgołębiparaszybkoleci
Zrozpiętymskrzydłemdogniazdaswychdzieci
TakonespośródorszakuDydony,
Przezprądwichrowy,wpowietrznymzamęcie
Kunamzwróciłyswójlotprzyśpieszony:
Takąmocmiałomiłosnezaklęcie.
«O!czuła»,rzekły,«iszlachetnaduszo!
Conasodwiedzićszedłeśwteotchłanie
Imaszsnadźlitośćnadnasząkatuszą!
Gdybyśmyśmieliwznieśćnaszewołanie
KuPanuświataigdybyOnwniebie
Przyjąćjeraczył,wnetbyśmyoboje
ProsiliJegoopokójdlaciebie,
Taknamjestmiłetowspółczucietwoje.
Pytaćluboczymchceszrozmawiaćznami?
Mów,będziemsłuchaćalboodpowiemy,
Pókiwiatrbędzie,jakwtejchwili,niemy».
«Ktowy?»imrzekłem,«powiedźcietosami».
Jedenznichnato:«Ziemiamarodzima
Leżynadmorzem,gdziedońswojewody
Rzekapowiedzieztowarzyszkiswymi.
Miłość,cołatwotkliwesercaima,
Ujęłajegowdziękiemmejurody,
Którą,niestety!słynęłamnaziemi,
Nimśmierćnaglezniszczyłasposobem,
Comnieprzerażanawetpozagrobem.
Miłość,coprawemtajemniczymskłania
Sercakochanychwzajemdokochania,
Takmniekuniemunakłanianawzajem,
Żesię,jakwidzisz,nigdynierozstajem.
Miłośćnasośmierćprzyprawiławspólną,
Kainaczekanaszegomordercę».
Gdyduchtomówił,głosjegozaserce
Takmnieujmował,żezłząmimowolną
Schyliwszyczoło,stałem,pochwili:
«Oczymtakmyślisz?»spytałmnieWirgili.
«Omistrzu!»rzekłem,«ileżsłodkichmyśli,
Ileżądzwrzałowichsercuigłowie,