Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Jakto?!–wrzasnąłksiądz.
–Atakto,żegdybyJezusprzechadzałsię
poJerozolimie,tooznaczałoby,żeprzyszedłpowtórnie
natenziemskipadół,itozakończyłobyhistorięświata.
WówczasksiądzJankrzyknąłiwzniósłręcedogóry.
–Ktociętegonauczył?!
–Matka–odpowiedziałemzdumą.
Wszyscykoledzyzarechotaligromko,asługabożyJan
chwyciłzaswojąbezlitosnątrzcinę.
–Zdejmijspodnieinatychmiastpołóżsięnaławie.
Zostanieszsurowoukarany–rzekł.
Wykonałempolecenie.Straszliwiebolało,namoich
pośladkachpojawiłysiękrwawewybroczyny,ale
wtrakciechłostyniekrzyknąłem.Ponieważwszyscy
uczniowieszkołyprzykatedralnejmieszkaliwspecjalnej
bursie,koledzyprzychodzilidomniepotemimówili:
–Geoffreyu,byłeśbardzodzielny!
Byłotosłodszeodmioduizradościąznosiłempiekący
bólnapośladkachiplecach.
*
Mijałymiesiące.Henrykpowiedziałmi,żenawieczerzę
zostałzaproszonywielebnybiskupGloucester,Odilon.
Kiedytylkozobaczyłemojcaimacochę,którapowitała
mnieserdecznie,wiedziałem,żecośniedobregowisi
wpowietrzu.Zauważyłemteż,żeFrancuzka,którazajęła
miejscemojejmatki,ruszasięociężaleimabardzo
powiększonybrzuch,adwórkipatrzyłynanią
zprawdziwymuwielbieniem.
–Geoffreyu,jaktywyrosłeś–powiedziałasłodko.–Czy