Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁII
Człowiekzkuszą
Końzatrzymałsięnadjarem.Człowiekwwiekuokoło
pięćdziesięciulat,bogatoodzianywkaftan,spodnie
ibutyzwyprawionejskóryłosia,rozglądałsięuważnie
nawszystkiestrony.Siedziałnawspaniałym
wierzchowcu.ZnajdowałsięwlesieCotswold,dobre
sześćdziesiątmilangielskichodGloucester.Odkądopuścił
Londyn,miałwrażenie,żejestśledzony.Wleśnej
gęstwiniepoczuł,żeniebezpieczeństwoczyhawpobliżu,
jednakniepotrafiłgozdefiniować.
Nagleusłyszałchrzęstłamanychgałęziiwyraźne,choć
oddalonerżenieinnegokonia.Odczekałjeszczechwilę.
Cisza.Wtemznówjakaśsuchagałąźzłamałasię
ztrzaskiempodstopamijakiegośczłowieka.Rycerz
nakoniusięodwrócił.Dobyłmiecza,alenaskuteczną
obronębyłojużzapóźno.Wjednejkrótkiejchwilirozległ
sięprzeraźliwyświstbełtuzkuszyistrzałaprzebiła
jeźdźcanawylot.Rycerzzacharczał,wyplułustamikrew
ispadłzkonianaziemię.Pochwilipodszedłzabójca,
mężczyznawwiekuokołoczterdziestuwiosen,zkuszą
opartąnaramieniu.Uśmiechnąłsię.
Myślałeś,żezdołasznaszdradzić,psie?
Odłożyłkuszęnabok,odprowadziłkoniazabitego
człowieka,poczymwróciłnamiejscezbrodni.Chwycił
trupapodpachyizaciągnąłdogłębokiegojaru
biegnącegowzdłużleśnegogościńca.Zrzuciłbezwładne,
okrwawioneciałowstertęzbutwiałychliści.Jużmiał