Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zwieży.Rozejrzałsięnawszystkiestrony,abyznaleźćprzyczynę
owegotrąbieniaiustópgórydostrzegłmyśliwych,tłumnie
wysuwającychsięzlasu.
Naczelejechałodwóchwspaniałychmężów;jedenwczerwonym,
drugiwbiałympłaszczu.Wiatrczasemigrałzichpołami,awtedy
możnabyłorozeznaćuzbrojeniejeźdźców;ulewegobokuświeciły
długie,szerokiemiecze,zrękojeściąwkrzyż,auprawegowisiały
kołczany,wtejchwilipuste.Polowaniemusiałobyćudane.
Zanimipodążalidwajgiermkowie,trzymającypańskiewłócznie
iłuki,dalejstrzelcyiobławnicy,wkożuszkachiwłochatychskórach.
Jednimieliproce,topory,długienoże,inniprosteoszczepywogniu
osmalone.Byłoichtakwielu,żepierwsijużzaczęliwspinaćsiępod
górę,gdyostatnidopierowyjeżdżalizkniei.
Pielgrzymniemiałochotyspotykaćsięnawąskiejdróżceztyloma
jeźdźcami,którzymoglibygostratować.Postanowiłzejśćzgóryinną
drogąiszukającjej,zacząłkrążyćwokółzamku.
Nagleusłyszałjakieśłkanie.Przystanął,nasłuchując,skąd
ówpłaczpochodzi.Wyraźnieszedłodstronyzamku.Ciekawość
zwyciężyła.Wszedłnawałyiprzyczajonypodkrzakamizacząłwodzić
wzrokiempomurach,któresterczałytużnadrowem.Terazpoznał:
głospochodziłzwąskiego,wysokiegookna.Okiennicabyłaotwarta.
Pielgrzym,dobrzewpatrującsięwkratę,mógłzłatwościąpoznać
wnętrze.Byłatotasamasala,wktórejgoprzyjmowanoizktórej
przedchwiląwyszedł.
Nieopodaloknaobiedobrodziejkisiedziałynakrzesłach
podobnychdotronówbiskupich.Ludmiłaoparłagłowęnapiersiach
Elżbietyizanosiłasięodpłaczu.Tamtastarałasięuspokoić,jednak
ciężkojejtoprzychodziło,boizjejoczuspadałyperlistełzy.
Cotowszystkoznaczy?dziwiłsiępielgrzym.Czym
tebiałogłowymogąsięmartwić?Pewniemałżonekodmówiłjakiegoś
klejnotualborycerzzgubiłwstęgępanny,atezaraz,jaktobiałogłowy,