Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nocóż,kiedystudiował,nieprzywiązywanodużej
wagidoznajomościjęzykówobcych.Żyliśmyzamknięci
wsocjalistycznejenklawie,tylkojęzykrosyjskibył
po​moc​nywka​rie​rzeza​wo​do​wej.
Wcalenie.Wlatachsiedemdziesiątych,zaczasów
Gierka,Polacyzaczęliwięcejpodróżować.Studenci
jeździlizagranicędopracy,turyścidoBułgarii
iJu​go​sła​wii...
Tymnietunieucz,gdziePolacyjeździlizaGierka,
chybalepiejznamtentemat.Jugosławiabyłatraktowana
jakkrajdewizowy,trzebabyłomiećpaszport
izaproszeniealboodpowiedniąilośćdolarównakoncie.
TeżbyłamwJugosławiinaurlopiewtamtychczasach.
Wandamarszczybrwi.Znowuodbiegamyodtematu.
NietylkoHeńkowisięniespodobatwójpomysł
sprzedażydomu,mojemuLeszkowirównież.Nie
potoodstąpiłwamparcelęzapółdarmo,żebyjacyśobcy
lu​dzietumiesz​ka​li.Mnieteżbysiętoniepo​do​ba​ło.
PaniWandziu,niepodjęłamjeszczeżadnejdecyzji,
tylkozadzwoniłamdobiuranieruchomości.Proszęsięnie
martwić,mieszkaniawKrakowiebardzoposzływgórę.
Takiemieszkanie,jakiebymnieinteresowało,kosztuje
mniejwięcejpółmiliona,azadomwzięłabymnajwyżej
siedemsettysięcy.Niezabardzosiętoopłaca.Inie
wia​do​mo,czywogó​lebysiętra​fiłja​kiśku​piecnadom.
Tylkosiedemsettysięcy?Tooburzające!Przecież
domjestnowyipięknieurządzony,noidziałka
dwa​dzie​ściaarów.
Liczysięmiejsce.WKrakowietakidomkosztowałby
dru​gietylealbona​wetwi​ęcej.
Dopokojuwchodzinaszacóreczka.Stajeprzedemną
znadąsa​nąbu​zią.
Ma​mu​siu,dajmicze​ko​lad​kę,boje​stemgłod​na.