Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
woddalisłyszałemrozmowyiwygłupykolegów.Nie
od​wra​ca​jącgłowy,krzyk​ną​łemjakopa​rzony:
Pa​aaaszaaa!
Pokilkubu​chachpa​pie​rosaspró​bo​wa​łempo​now​nie:
Pa​sza,je​banycwelu!
Wkrótcelek​kimkro​kiempod​szedłdomniePa​sza.
Cotam?
Sądzącpotwoimchodzie,jesteśwtrybie
bez​czyn​negoroz​po​zna​nia?
Notak.
Trzy​majna​bój,wy​cią​gnijpo​cisk,weźwier​tarkęiwierć
natrzy.
Pocoto?
Trzebaksiążkępi​sać.
Ana​bójcomadotego?
BoPZ.
Odtegodniaminęłookołodwudziestumiesięcy,
ateraztrzymaciewrękachwłaśnieksiążkę.Tozbiór
opowiadańowojnie,brudzieizwykłychludziach
wniezwykłychwarunkach.Taksiążkajestdlamnie
trudna,niewszystkochciałomisięponownieprzeżywać,
aletylkowtensposóbmogłemnapisać.Pisałem
prostymisłowamiiszczerze.Toprawdadlatych,którzy
niewidzieliwojny,agorzkiuśmiechdlatych,którzy
wi​dzielibrudDon​basu.Błotoko​lorukhaki.
28.02.2018r.,Saj​gon.