Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Kręcębiodrami,żebygopospieszyćijednocześniepomóc
muwzsunięciuich.
Ścianamruczę,odwracającsięprzodemdoniego.Szarpięsię
zjegopaskiem,agdywkońcuudajemisięrozpiąćklamrę,skupiam
sięnaguzikachwdżinsach.Jęczęporazkolejny,gdydłońRadka
wsuwasięmiędzymojeudairozpoczynapieszczotę.Jegoruchy
szybkie,niemalniecierpliwe,aleniemammutegozazłe.Sama
zaczynamsięniecierpliwić.
Wreszcie,pocholerniedługichsekundach,wsuwammudłoń
wbokserki.Spomiędzymoichwargwydobywasięgłośne
westchnienie.Członekmupulsuje,gdyprzesuwamkciukiem
poczubku,rozprowadzającwilgoć.
Kurwawarczyizaciskazębynapłatkumojegoucha,wsuwając
wemniepalce.
Jęczęznowuiwzmacniamuścisknasztywnympenisie,stając
napalcach.Jestemjużgotowa,coRadekdoskonaleczuje,aleitak
dalejmniedotyka.Boleśniepowoliwsuwaiwysuwazemniepalce,
naznaczającpocałunkamikark.Wiercęsięidyszę,gdyprzyjemność
rozlewasiępociele.Przymykampowieki,sycącsiętymwszystkim,
cosięzemnądzieje.
Żar.
Rozluźnienie.
Zeromyśli.
Spokój.
Spinamsięnieznacznie,gdywyjmujezemniepalce,asekundę
późniejnapowrótsięrozluźniam.Słyszęszelestopakowania.Radek
obejmujemójnadgarstekiodciągarękęodsiebie.Natychmiast
odwracamsiętyłem,opieramdłońmiościanęiwypychambiodra
wjegostronę,czekając.
Napewno…