Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
sporządziłaHelga.–Strausspopatrzyłwokolicęprzeszklonejściany
restauracji.Albertodwzorowałkierunekjegospojrzenia.Nazewnątrz
dostrzegłznanąsobieblondpiękność.Paliłacienkiegopapierosa,
puszczająckugórzekłębyszaregodymu.Podobałomusię,jakprzytej
czynnościzasysałapowietrzedoponętnychust,tojewydymałaprzy
tworzeniuobłoczków.
–CzyHelgajestpanasekretarką?–rzuciłwpowietrze,nie
spuszczającwzrokuzkobietywdrindlu.
–Helgajestmojąkurwą.–NatęwzmiankęModryzrezerwą
popatrzyłnaStraussa.Onzesprytemwgłosiedodał:–Niechpansię
nieobawiaojakośćumowy.Taseksownakurwazaszklanąścianą
ostatniopełniłateżrolęsekretarki,tyleżemojejżony.Więcznasię
narzeczy,nawielurzeczach.–Helmutuśmiechnąłsiędrwiąco
ikąśliwiejeszczenapomknął:–Helgabyłazmojążonąblisko
związana,naprawdęblisko.Jestniemalczłonkiniąrodziny.
Domniemam,żezaschwytaniemordercysięzechcestosownie…
odwdzięczyć.Ottakibonusdookrągłejsumki.Trochękobiecych
krągłości.
–Tomiłezestrony…Helgi.Doceniam.–Pochwilowej
dezorientacjiAlbertwziąłemocjenawodze.
–Miła…Tak,Helgapotrafibyćmiła,bardzomiła.A…pan
będzietakmiłyipodpiszeumowę?Bonamniejużczas.
–Podpiszę.–Modryparafowałdokumenty.Podczastejczynności
zapytał:–KtopanazdaniemmógłzamordowaćPameleStrauss?
–Dziękujęzapodpis.–Zupełniejakbyniesłyszałzadanego
pytania,Helmutodebrałprzeznaczonąmukopiędokumentu.Wtym
momenciepowróciładolokalurozpromienionaHelga.
–Ijak,moipanowie?–zapytałauciesznie.
–Wszystkozgodniezplanem–odparłspokojnieStrauss.
–Brawo!ZtejokazjimamdlapanaAlbertaprezent.Tak
nazachętę.–Kobietapochyliłasiękusiedzącemudetektywowi.