Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Rozdział1
WZAMKNIĘCIU
Wbliżejnieokreślonymmiejscu,
6kwietnia2023
Przezumieszczonewysoko,niemalpodsufitem,
nieprzesłonięteniczymokienkowolnosączyłosięświatło
świtu.
Dotychczasnigdyniewidziałanarodzindnia.
Obserwowałazfascynacją,jakzesłabnącejciemności
nocywyłaniałysięciemniejszekształty,początkowo
wogólenieprzypominającemebli.Tenpodścianą,
podłużnyiniski,wyglądałjakjakieśduże,leżącezwierzę.
Możepantera?Stojącyobokniego,wysokiizwalisty,
zpewnościąjestniedźwiedziem,aniezwykłą
dwudrzwiowąszafą,podobniejaknocnystoliktak
naprawdęjestmisiemkoala.Naśrodkuniedużegopokoju
przyczaiłsiępies,tylkoprzezprzypadekwzięty
zaokolicznościowystolik,podłużnypufzaśwcaleniejest
pufem.Tokotzwygiętymwkabłąkgrzbietem.
Zabawiałasiętakdoczasu,gdyświatłowygrałowalkę
zmrokiemiwygoniłogozkażdegokąta.Wtedywróciła
doprawdziwegoświata.Oczywypełniłysięłzami,